Wesele naszych marzeń



Na pewno każda zaręczona para ma jakieś swoje wyobrażenie tego najważniejszego dnia. Z pewnością każda dziewczyna już dużo wcześniej ma jakieś pomysł jak to wszystko będzie wyglądało. Podobnie było u mnie.

Ja przez bardzo długi czas myślałam, że nie chcę wesela. Że mi to nie potrzebne, bo najważniejszy dla mnie jest ślub kościelny (i dalej to prawda). Jednak w momencie kiedy poszłam na moje pierwsze w życiu wesele (a miałam wtedy 20 lat i byłam na nim świadkową) zdanie zmieniłam. O jakim weselu zaczęłam wtedy marzyć? W sumie to nie wiem.

Filipa największym marzeniem weselnym było wesele w plenerze. Nastrojowe światełka, świeczki, zdjęcia przyczepione na spinacze. Wszystko jak z cudownych zdjęć znalezionych np. na pintreście.


Pierwsza moja myśl? Tak! cudownie, tak chcę! Ale ... No właśnie, zaczęło się pojawiać ALE. Przecież u nas nie wiadomo co z pogodą, różnie bywa, a jak zacznie padać? A jak coś nie wyjdzie? Namiot się zniszczy itp, itd. Ale nie było końca. Jednak mój ukochany twardo stał przy swoim. Zna mnie na tyle dobrze, że wiedział, że to pora zmienić taktykę. Przestał mówić, że marzy o takim, a zaczął po prostu o tym opowiadać. Podsuwać gotowe rozwiązania (wtedy mi się wydawało, że są gotowe :D), coraz więcej oglądałam zdjęć jak to może wyglądać, jak sobie z czymś poradzić, zastąpić, zabezpieczyć. W końcu temat trochę przycichł z jego strony, a ja sama zaczęłam oglądać i myśleć. Po zaręczynach przekonał mnie już do końca! Mieliśmy jeszcze zawahania czy na pewno będzie nas stać na takie wesele, że może tylko obiad, ale im dłużej w tym siedzę tym bardziej wiem, że nie odpuszczę!

Tak jak kilka razy gdzieś się przewinęło naszą pasją jest żeglarstwo. Więc nie może być innego tematu przewodniego! Wszystko biało-granatowo, kotwiczki, liny, koła sterowe, żaglówki. Miejsce, w którym chcemy zorganizować wesele też do tego pasuje. Jest to Osada Wodna w Grzegorzewicach, gdzie prowadzimy zajęcia żeglarskie i mamy swoje jachty. Kto wie czy w trakcie wesela nie będziemy żeglować? Jak najwięcej chcemy zrobić sami - po pierwsze żeby było taniej, po drugie żeby było po naszemu! Skąd inspiracja? Oczywiście Pinterest. Kto zna ten wie, kto nie lepiej nie zaczynaj! Wciąga do końca.

Oczywiście wszystkiego nie damy rady zrobić sami. Jest tego po prostu za dużo. Dlatego chcemy żeby już w tej ostatniej fazie przygotowań włączyli się nasi przyjaciele. Żeby pomagali nam robić dekorację, ustawiać wszystko. Jak dla mnie nie będzie nic piękniejszego niż przygotowywanie tego wspaniałego dnia z przyjaciółmi i najbliższymi. To jest zdecydowanie moje marzenie.

Może jeszcze kilka zdjęć, które nas inspirują do organizacji wesela.

https://pl.pinterest.com/

https://pl.pinterest.com/

https://pl.pinterest.com/

https://pl.pinterest.com/


Więc jak wygląda nasze wymarzone wesele?

- będzie w plenerze
- stoły będą ustawione pod namiotami
- tematem przewodnim będzie żeglarstwo
- jak najwięcej będzie zrobione przez nas i naszych przyjaciół

Tak w  skrócie wygląda nasze wymarzone wesele. O tym co się dzieje, jak do niego dążymy będę pisać na bieżąco.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ta jedyna, wymarzona!

Ślubu w czerwcu nie będzie!

Zaproszenia ślubne