Czas goni mnie ...

Tak, wiem. "Wpisy od poniedziałku do piątku", wczoraj był wtorek, a tu nic. Dzisiaj dopiero godzina 22, a ja się biorę za pisanie. Już się tłumaczę!

Chociaż po pierwsze to...


Było fajnie i czasu dużo było jak były ferie, aż nie wiedziałam co robić z wolnym czasem. Teraz od poniedziałku znowu zaczęły się wyprawy na uczelnię i jakoś ten czas znika między palcami ... Dodatkowo próbuję pisać jakieś artykuły na różne strony (na wesele przecież samo się nie zarobi!) więc znowu czas ucieka. Coraz bardziej trzeba ruszyć organizację obozu dla dzieci i znowu zamiast pisać tutaj to robię co innego. Dodatkowo jeszcze jakby było mało z Filipem włączyliśmy się w organizację Ekstremalnej Drogi Krzyżowej u nas w parafii. Trzymajcie kciuki za to!

No poza tym to powiem szczerze zaczynam mieć problem z tym o czym Wam kochane (albo kochani) pisać. Jakoś te przygotowania trochę przycichły ...

Jutro (czyli w czwartek) w Warszawie mam spotkanie z naszym fotografem. Po co? Podpisujemy umowę! Wieczorem po mojej uczelni spotykamy się z Filipem z naszym wodzirejem. Hmm... o tym chyba jeszcze nic nie było.

Co do wodzireja sprawa wyglądała tak. Ja kilka lat temu na studniówce poznałam chłopaków z Event Expert. Od razu wiedziałam, że chcę żeby byli u mnie na weselu (o ile kiedyś je będę mieć). Jak teraz przyszło co do czego pierwsze o kim pomyślałam przy rozmowach
o wodzireju to właśnie oni. Termin wolny mają, teraz się okaże czy będzie nas na nich stać, ale mam nadzieję, że da się dogadać.

Jeszcze jedna rzecz, którą udało nam się załatwić. Kurs przedmałżeński. Ten temat też chcemy załatwić teraz, żeby mieć później go
z głowy. Ale nie chodzi o to, że chcemy go zrobić na "odwal się". Absolutnie nie. Zależało nam właśnie na tym, żeby to był dobry kurs, który nam coś da, rozjaśni. Dlatego poszukiwania zaczęliśmy już. Miejsca na polecane kursy w Warszawie znikają niczym ciepłe bułeczki albo nawet i z prędkością świtała. Pierwszy kurs miał odbyć się u Dominikanów na Freta. Po 5 minutach zero miejsc ... Ja od wczoraj walczyłam o miejsca na kursie Przepis na miłość. Wczoraj mieli jakieś problemy techniczne, dzisiaj na początku też, ale na szczęście udało się! Zdążyłam wypisać formularz zgłoszeniowy, wysłać, wróciłam na stronę główną, a tam widniał już napis "BRAK MIEJSC". Zajęło to jakieś 2 minuty. Tempo niesamowite! Ale my już zapisani jesteśmy. Ciekawe jak to będzie.

Tak naprawdę co do ślubu to chwilowo tyle. Dzisiaj tylko przeglądałam zdjęcia z targów i znalazłam takie super zdjęcie. Przyłapali nas na mierzeniu obrączek




Chyba na dzisiaj tyle. Naprawdę nie wiem co pisać! I tutaj mam prośbę. Wiem, że jest sporo osób, które to czyta mimo tego, że nie przygotowuje się do ślubu. Jednak do was wszystkich się zwracam.

Jeżeli jest coś o czym chcielibyście przeczytać dajcie proszę znać w komentarzu. Będę wiedziała co was ciekawi, może wpadnie mi jakiś temat, który będę mogła ciągnąć niezależnie od tego co dzieje się w moich przygotowaniach. Baaardzo o to proszę

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ta jedyna, wymarzona!

Ślubu w czerwcu nie będzie!

Zaproszenia ślubne